Kilkadziesiąt akwafort autorstwa Piotra Norblina oraz kilkanaście prac jego ucznia, Michała Płońskiego – to nowe „skarby”, przechowywane w Puławach. Trafiły do miasta dzięki życzliwości nowojorskiej fundacji.
Muzeum mieszczące się w puławskim pałacu książąt Czartoryskich, przyjęło właśnie pod swój dach ponad 80 unikatowych, choć bardzo niepozornych dzieł sztuki. To przede wszystkim grafiki wykonane przez Piotra Norblina – niegdyś nadwornego malarza w puławskiej rezydencji księstwa Izabeli i Adama Kazimierza Czartoryskich. Twórczość tego francuskiego artysty z czasem zapoczątkowała nurt malarstwa rodzajowego w polskiej sztuce. Jego uważnym uczniem był Michał Płoński – rysownik i grafik, który pielęgnował swój talent we Włoszech, a następnie pracował we Francji, w Cesarskim Gabinecie Rycin.
Kolekcję unikatowych dzieł obu tych malarzy pozyskał kilkanaście lat temu mecenas Przemysław Bloch. O przekazaniu ich z powrotem do Polski zdecydowała Fundacja Rodzinna Blochów w Nowym Jorku. Zajmuje się ona gromadzeniem i zwracaniem pamiątek, które należą do polskiego dziedzictwa narodowego i kulturalnego, ale zostały utracone po 1772 roku. Z puławskim muzeum współpracuje już od 5 lat – i za jej sprawą do Puław trafiło już kilkanaście wyjątkowych pamiątek, między innymi list autorstwa księcia Adama Jerzego Czartoryskiego czy modlitewnik królowej Francji, Marii Leszczyńskiej.
W miniony piątek (23 września), cenne prace Norblina i jego ucznia przywiozła do Puław zastępca dyrektora Biblioteki Narodowej, Julia Konopka-Żołnierczuk. Podarunek przyjęli przedstawiciele Rady Muzeum, w obecności prezydenta miasta.
Jak zapowiada puławskie muzeum, nowe eksponaty zostaną zaprezentowane na specjalnie przygotowanej wystawie, która będzie dostępna dla widzów w 2024 roku.
Źródło informacji i zdjęcia: Muzeum Czartoryskich w Puławach