W naszym regionie jest wiele miejsc, gdzie w czasach drugiej wojny światowej toczyły się szczególnie zaciekłe walki. Dowody tego nadal można odnaleźć – ale wtedy trzeba zachować szczególną ostrożność.
10 dwukilogramowych bomb lotniczych oraz 3 sztuki amunicji strzeleckiej z czasów drugiej wojny światowej – to wszystko ujawniono wczoraj (1 marca) w Podlodowie, podczas wycinki drzew. Podejrzane znalezisko zgłosił na rycką policję leśniczy. Z komendy natychmiast wysłano mundurowych, którzy zabezpieczyli teren. Wkrótce kompleks leśny został dokładnie przeszukany przez patrol saperski z 1. Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina – ale nie odkryto już innych niewybuchów.
Policja przypomina, że mimo upływu lat, bomby i elementy amunicji pozostają bardzo niebezpieczne. Istnieje ryzyko, ze wybuchną, dlatego nie wolno ich samodzielnie przenosić, ani tym bardziej próbować rozbrajać. W takich sytuacjach trzeba natychmiast powiadamiać służby i poczekać, aż wszystkim zajmą się specjaliści. Warto natomiast zadbać, żeby nikt przypadkiem nie zbliżył się do niebezpiecznych przedmiotów.
Źródło informacji i zdjęcia: KPP w Rykach