To będzie przyszłe centrum komunikacyjne Lubelszczyzny – będą z niego korzystać zarówno mieszkańcy naszego regionu, jak i turyści. Na razie jednak wykonawca walczy z czasem i przeciwnościami losu.
Wczoraj (15 maja) minął termin, w którym miał być gotowy lubelski Dworzec Metropolitalny – jednak zakończenie tej inwestycji po raz kolejny się opóźniło. Sporządzono kolejny aneks do umowy, zawartej między władzami miasta a wykonawcą – i według tych nowych zapisów, ostateczny termin zakończenia prac budowlanych to 20 października. Do tego czasu ma być gotowy trzykondygnacyjny budynek dworca, a także całe jego otoczenie – wraz z przebudowaną siecią lokalnych dróg.
Podobnie jak poprzednio, zamiary wykonawcy pokrzyżowały nieplanowane roboty dodatkowe i zamienne. Nagle okazało się, że tak zwaną „ścianę zieloną” trzeba zaprojektować na nowo i znaleźć dla niej inne techniczne rozwiązania – ponieważ te przewidziane przez projektanta nie są dostępne na rynku w odpowiedniej konfiguracji. Z kolei audyt przeciwpożarowy wykazał, że należy zamontować między innymi dodatkowe oprawy awaryjne, a także urządzania związane z oddymianiem obiektu czy odwodnieniem wiat peronowych.
Aktualnie wszystko wskazuje na to, że już nadchodzącej jesieni na mapie stolicy Lubelszczyzny pojawi się Dworzec Lublin. Taka będzie jego oficjalna nazwa i będzie o tym informować podświetlany napis, który zostanie zamontowany na nowym gmachu, od strony ulicy Lubelskiego Lipca ’80. Ten montaż to kolejny punkt, który dopisano do listy niezbędnych do wykonania zadań. A jest na niej jeszcze budowa zasilania szyldów komunikacji pasażerskiej.
Źródło informacji i zdjęcia: UM w Lublinie