Planowane przejazdy z Karczmisk do Opola Lubelskiego stanęły właśnie pod znakiem zapytania. Jedno nagłe, nieprzewidziane zdarzenie, może przekreślić kilkuletnie przygotowania.
Drogowa kolizja na jednej z tras wiodących przez ziemię opolską, przyniosła duże kłopoty operatorowi Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej. Wiadukt stojący niedaleko stacji Opole został poważnie uszkodzony – prawdopodobnie z winy kierowcy, który chciał przejechać tutejszą drogą zbyt wysokim pojazdem. Siła uderzenia była tak duża, że niewiele brakowało, by wiadukt spadł z przyczółków.
W miniony piątek (26 sierpnia) trasa została zamknięta, a do zabezpieczenia obiektu zadysponowano dźwig ważący 50 ton. Jednak kłopoty, które spotkały kierowców to tylko początek przykrych konsekwencji.
Całe zdarzenie poważnie komplikuje plany operatora kolejki – nie wiadomo, czy zostaną wznowione kursy z Karczmisk do Opola Lubelskiego. Przed dwoma laty wiadukt przeszedł remont, dzięki któremu miało to być możliwe, ale nowe uszkodzenia mogą zniweczyć te plany. Trzeba na nowo postarać się, by przejazd kolejowy był na tyle bezpieczny, by mógł z niego korzystać pociąg osobowy.
Kierowca, który w nocy z czwartku na piątek (z 25 na 26 sierpnia) rozpędzonym pojazdem uderzył w wiadukt, uciekł z miejsca zdarzenia. Pracownicy Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej proszą o pomoc w znalezieniu sprawcy – każdy, kto wie cokolwiek na temat tej kolizji, może zadzwonić pod numer: 600 897 421.
Źródło informacji i zdjęcia: Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa – Facebook