Czy województwo lubelskie jest już „bezpieczne bez azbestu”? Po czterech latach prowadzenia specjalnego projektu dotowanego ze środków unijnych, podsumowano jego efekty.
W XX wieku azbest uchodził za praktyczne i tanie pokrycie dachowe. Niestety po latach okazało się, że nie jest tak idealny, jak się spodziewano. Upływ czasu sprawia, że azbest się kruszy – a jeśli takie drobiny unoszą się w powietrzu, mogą wraz z nim dostawać się do ludzkich płuc. W ten sposób pył azbestowy może przyczyniać się do rozwoju groźnych chorób układu oddechowego.
W 2017 roku województwo lubelskie znajdowało się w niechlubnej polskiej czołówce – wśród regionów, w których azbestowych pozostałości zalegało wyjątkowo dużo. W przeliczeniu na jednego mieszkańca było to aż 470 kilogramów. To zmotywowało zarząd województwa do tego, by ułatwić właścicielom posesji rozstanie z niebezpiecznymi pozostałościami.
Ta pomoc była świadczona w ramach wielkiej, ogólnopolskiej akcji „Bezpieczni bez azbestu”, realizowanej przy wsparciu funduszy unijnych. Koszty związane z demontażem, wywozem i utylizacją azbestu, pokrywało unijne dofinansowanie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014 – 2020, związane z projektem „System gospodarowania odpadami azbestowymi na terenie województwa lubelskiego”. Dodajmy, że jeszcze do połowy czerwca trwała utylizacja części zgłoszonych podczas szóstego naboru, między innymi przez mieszkańców powiatów puławskiego i opolskiego.
W ubiegłym tygodniu w Lubelskim Centrum Konferencyjnym przedstawiono podsumowanie przeprowadzonego projektu. Jak wynika z informacji przekazanych przez władze województwa, udało się zrobić więcej, niż zakładano – od 2018 roku z terenu całej Lubelszczyzny usunięto aż 104 tysiące ton niebezpiecznych pozostałości – a nie tylko planowane 79 tysięcy. Podczas sześciu naborów, o pomoc w demontażu azbestu poprosili mieszkańcy 213 gmin, przedstawiając ponad 49 tysięcy zgłoszeń. Wszystkie przeprowadzone prace były warte ponad 45 milionów złotych – przy czym dofinansowanie unijne wyniosło ponad 41 milionów.
To jeszcze nie koniec walki z azbestem – jak mówią statystyki, na Lubelszczyźnie wciąż znajduje się prawie milion ton takich wyrobów. Jak zapowiada wicemarszałek województwa lubelskiego, Michał Mulawa, w planach jest już podobny projekt, zakładający usuwanie i unieszkodliwianie azbestu. Bardzo możliwe, że będzie połączony z montowaniem na bezpiecznych już dachach instalacji fotowoltaicznych i solarnych.
Źródło informacji: Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego